27 października, w hołdzie Elżbiecie Wojdyle, inicjatorce tego wydarzenia, odbył się szesnasty już Marsz Różowej Wstążki, który rozpoczął się przy Liceum Ogólnokształcącym, a zakończył w Rynku. Data ta została wybrana ze względu na symboliczne znaczenie października jako miesiąca świadomości raka piersi.

Na początku głos zabrały uczennice, które przypomniały, skąd powstał pomysł na organizację marszu. Następnie burmistrz Oławy Tomasz Frichmann podziękował zebranym uczestnikom za pamięć o oławiance i profilaktyce zdrowotnej. - Miałem zaszczyt osobiście znać Elę Wojdyłę, była to wspaniała kobieta z wielkim sercem, mobilizująca nas wszystkich do dbania o siebie. [...] Dziś pomyślmy o tym co możemy dla siebie zrobić, kogo możemy zachęcić do tego, aby ta profilaktyka miała powszechny charakter i nie była czymś, czego się człowiek wstydzi, ale czymś, co powinien stosować - mówił burmistrz. 

Jak podkreślał włodarz miasta, już niedługo Ela Wojdyła zostanie upamiętniona w przestrzeni publicznej Oławy. - Myślę, że jest to osoba, o której warto pamiętać. Akcje Eli, które organizowała, do których nas mobilizowała, kontynuujemy do dziś.

Głos zabrała również Helena Masło.- Mamy w życiu na jedne sprawy wpływ na inne nie, myślę, że to, co możemy robić to dbać o siebie, być dla siebie dobrym, badać piersi i otaczać się nawzajem miłością - podkreślała sekretarz gminy Oława. 

Podczas marszu symbolicznie wypuszczono różowego balona w kształcie serduszka.