Samochód stał na torach, uderzył w niego pociąg
Mężczyzna chciał pojechać po papierosy, uderzył samochodem w metalowy element przy rogatkach, a następnie zatrzymał się na skarpie przy torach. Nie potrafił sam wycofać auta, dlatego je tam zostawił.
Do zdarzenia doszło 5 września około godziny 3:25. -Oficer dyżurny oławskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od dyżurnego ruchu PKP Opole, że maszynista pociągu towarowego, na wysokości przejazdu kolejowego między miejscowościami Godzikowice a Ścinawa Polska, drabinką lokomotywy uderzy w tył pozostawionego częściowo na nasypie pojazdu marki Mitsubishi - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy KPP Oława.
Na szczęście w momencie zderzenia w samochodzie nikogo nie było. Dzięki policyjnym czynnościom udało się ustalić właściciela pojazdu, który jak się okazało był również jego kierowcą. -Badanie stanu trzeźwości wykazało u zatrzymanego 38-latka ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył, że wsiadł do samochodu by pojechać do sklepu po papierosy. Chcąc uniknąć zderzenia że zwierzyną wykonał gwałtowny ruch kierownicą, przez co uderzył w metalowy element przy rogatkach, a następnie zatrzymał się na skarpie przy torach. Nie potrafił sam wycofać auta, dlatego je tam zostawił.
To nie był jednak jeden kłopot zatrzymanego. Okazało się, że mieszkaniec powiatu oławskiego posiadał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez Sąd Rejonowy w Łodzi.
-Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat więzienia, dodatkowo odpowie za prowadzenie pojazdu mechanicznego pomimo sądowego zakazu, za co grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia oraz poniesie odpowiedzialność finansową za nie przerejestrowanie samochodu i brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Uszkodzony samochód został odholowany na parking strzeżony.