Michał i Adam Węglowscy wystartowali w pierwszej rundzie Opolskiego Samochodowego Pucharu Rajdowego. Jak sobie poradzili zawodnicy z Oławy? 

-To nasz drugi w tym roku start. Trasa rajdu była bardzo kompaktowa, trzykrotnie pokonywany odcinek ze Zdzieszowic do Leśnicy. Pogoda od rana była niepewna, na pierwsze trzy oesy z serwisu wyjechaliśmy na oponach typu slick z przodu i deszczówka z tyłu i na pierwsze dwa oesy to był dobry wybór. Ostatni przejazd to już pływający na suchym asfalcie tył - relacjonują bracia

Każdy kierowca rajdowy wie, jak ważny jest odpowiedni dobór opon. Musi jednak pamiętać, że pogoda potrafi zmienić się w ciągu sekundy i często to jednak wielka loteria. Nietrafiony dobór ogumienia, może źle się skończyć.

-Na serwisie zmieniamy opony i ruszamy na drugą pętlę. Podczas oczekiwania na wyjazd z serwisu zaczyna się mała ulewa. Droga spływa wodą, a my na 4 slickach. Walka o utrzymanie na drodze kończy się przygodą, obracamy się i wypadamy tyłem na łąkę - opowiadają.

Na szczęście z autem nic poważnego się nie stało i załoga MWęglowski Rally Team mogła konturować jazdę. Jedyne straty to czas, którego nie udało się niestety nadrobić. Dwie ostatnie próby udaje się pokonać bez przygód i nawet obie wygrać w klasie.

Ostatecznie Michał i Adam mogli cieszyć się z drugiego miejsca w klasie OSPR4.