Szajka fałszywych hydraulików zatrzymana. Wśród poszkodowanych mieszkanka Oławy
Zasadzkę, dzięki której udało się zatrzymać szajkę fałszywych hydraulików przeprowadzili policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - W październiku b.r. mieszkanka Opola straciła ponad 20 tysięcy złotych. Do drzwi zapukały dwie osoby ubrane w kamizelki odblaskowe podające się za pracowników wodociągów. Pod pretekstem sprawdzenia instalacji hydraulicznej weszli do środka. Kiedy jedna z osób rozmawiała z lokatorką, druga w tym czasie plądrowała mieszkanie. W taki sposób pokrzywdzona straciła swoje oszczędności - informuje Policja Opolska.
- Sprawą zajęli się kryminalni z komendy miejskiej wspólnie ze śledczymi z Komisariatu I Policji w Opolu. Policjanci szczegółowo ustalili rysopis sprawców, ich płeć, wiek. Do sprawy przesłuchano świadków, zabezpieczono materiał dowodowy. Stosując metody pracy operacyjnej, kryminalni przygotowali zasadzkę na wytypowanych podejrzewanych. Na efekty pracy policjantów długo czekać nie trzeba było. Po kilku dniach dwaj podejrzewani w towarzystwie kobiety ponownie zawitali w Opolu. Tym razem naprzeciw wyszli im policjanci z opolskiej komendy. Do zatrzymania 29-latka, 42-latka i 34-latki doszło 16 listopada w centrum miasta. Podczas przeszukania osobowego hyundaia którym podróżowali, policjanci dodatkowo zabezpieczyli narkotyki.
- Zebrany przez prokuraturę materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym dwóch zarzutów oszustwa metodą "na hydraulika”, oraz zarzutu posiadania środków odurzających. Podobnego przestępstwa podejrzani mieli dopuścić się w Oławie, tam pokrzywdzona straciła 30 tysięcy złotych. Decyzją sądu, mieszkańcy Wrocławia trafili już do aresztu na 3 miesiące. Oszustwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. 42-latek natomiast działał w warunkach recydywy, dlatego grozi mu nawet 12-lat więzienia.
Jak zaznaczają śledczy, sprawa jest rozwojowa.
Źródło: Policja Opolska