Dzisiejszego popołudnia na stawie w Jelczu-Laskowicach mężczyzna wszedł do wody i już nie wyszedł.
30 czerwca około godziny 12:30 mężczyźni zgłosili, że ich kolega wszedł do wody i już nie wyszedł. Rozpoczęły się poszukiwania w wodzie, ludzie, którzy w tym momencie byli na miejscu zrobili "łańcuch życia" i wspólnie z ratownikami poszukiwali młodego mężczyzny. Na szczęście udało się go wydostać na powierzchnię, przebywał około 10 minut pod wodą.
Jego reanimacja trwała ponad 40 minut, udało się przywrócić czynności życiowe. Na miejsce lądowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało mężczyznę do szpitala. Była również straż pożarna, karetka pogotowia ratunkowego i policja.
Tak to jest, jak rozgrzany słońcem, spocony człowiek wskakuje nagle do chłodnej wody i doznaje hipotermii w skutek szoku termicznego, zamiast zanurzać się stopniowo, lub skrapiać ciało wodą dla zrównoważenia temperatury. Głupota boli i często prowadzi do niepotrzebnej śmierci. Tym razem powrócił z "tamtej strony" bo nie czas na niego. Powrócił odmieniony.
D
De Lavega
hipotermii? nie które komentarze normalnie rozbawiają:) zastanów się zanim coś napiszesz na drugi raz.
G
Gość
Tak to jest jak po paru browarkach i połówce na dwóch ktoś rzuca "ej mati dawaj do wody, na głuwke hehe".
A
ALAYE
De Lavega, dokształć się. https://www.mp.pl/pacjent/pierwsza_pomoc/165213,hipotermia-i-odmrozenia
Ż
10 min pod wodą... 40 reanimacji... pomoc wszystkich ludzi w szukaniu/ratowaniu... czlowiek przeżył! Mistrz świata!!! Zaczynam znowu wierzyć w ludzi! BRAWO!
G
Gość
Jakim cudem z tej krótkiej notki niektórzy wiedzą że tonący: był spocony i wskoczył do wody, że pil piwo itd. Jasnowidze czy co?! :(
g
gość
hehe fachowcy po medycynie ;) a raczej macie niepelne podstawowe, o przepraszam gimbazjalne hahaha
G
Gość
Spocony był bo ja siedząc w mieszkaniu pode się jak świnka a nad stawem Nima cienia to tym bardziej. Nie wiem skąd browarki być może były ale nie pijacy tak samo by skończył jak by rozgrzany walnął do wody
S
Spocony jegomość
Dlategp ja nie kusze losu: nalałem letniej wody do wanny a korek wywaliłem przez okno! By woda nie uciekała trzymam piętę w odpływie. W razie, gdy zasnę lub stracę przytomność - usunę piętę znodpływu i się nie utopię. Przezorny zawsze przezorny. Słyszałem, że wielka woda podmyła cmentarz a woda dostawała się potem do zbiornika - niby nic, ale kto wie, czy umrzyki nie ciągną topielców za nogę?
G
Gość
Po 5min mózg umiera. 10 na 10 że chłopak już jest w lepszym świecie. Ps. Wyciągnąłem go razem z innymi.
J
Jelczanski staw zabija.
No litości: trzeźwy młody mężczyzna.
G
Gość
Byłem tam dzisiaj. W pewnym momencie musieli grozić karami i zmuszać do opuszczenia jeziora, bo tusza balowała, podkręcała muzykę i uczyła swoje gówniaki pływać ignorując to, że lada momet może wypłynąć trup... Nie jestem dumny z bycia polakiem. Ten kraj jest nienormalny. Każdy zdawał sobie sprawę co się stało.
G
Gość
Wie ktoś może czy chłopak żyje i jak wyglada sytuacja, również go wymagałam z wody. Chciał bym się dowiedzieć czy udała nam się uratować tego chłopaka Odpowiedz
K
Kazimierz nieWielki
Sytuacja jest taka, że od jutra serwery pękną w szwach, bo polskie madki zaleją je wnioskami o 500+ a Wy dalej o umrzyku ze stawu. Poszedł na dno a może kamyczka tam szukał, to ktoś na siłę go próbował wyciągnąć, podczas szamotaniny opił się wodą i masz babo, nieszczęście...
G
Gość
Chłopak jest ponoć w śpiączce..
J
Jakistam
Z tego co rowniez mi wiadomo to bedzie warzywko do konca swego zycia. Choc czynnosci zyciowe udalo sie przywrocic, czyli serce to mózgu niestety nie da sie przywrocic.. za dlugo byl pod woda.
A
Ania
Kiedy byłam z dziećmi w wodzie ratownicy ruszyli do stawu szukać tego chłopaka. Natychmiast zabrałam dzieci z wody i wróciłam z nimi. Mąż pobiegł w stronę ratowników ( nad wodą NIGDY nie pije alkoholu) aby być może w czymś pomóc. Do głowy by mi nie przyszło wrócić do wody z dzieciakami i bawić się w momencie kiedy ten człowiek walczy o życie. Proszę sobie wyobrazić sytuację, że po 10 minutach reanimacji znajdują się osoby, które biorą swoje dzieciaki do wody lub inni wypływają na jezioro i nie widzą żadnego problemu w tym ze 30 metrów dalej sztab ludzi próbuje w bardzo ciężkich warunkach przywrócić komuś życie. Reagują dopiero na ostrzegawcze sygnały przez megafon. Pomijam już aspekt moralny ale jest jeszcze druga strona medalu. wszyscy ratownicy byli skupieni na reanimacji więc mogło dojść do kolejnej tragedii...
G
Gość
Szkoda chłopaka, ale tych ludzi którzy piszą że pil mi jest szkoda , bo oni wszyscy z nim byli i widzieli jak pil, nawet jeśli pil ćpał, to każdemu może się przydarzyć
G
Gość
Ci wszyscy ludzie którzy piszą że pil, mierzą innych swoją miarą
G
Gość
Mnie tylko zastanawia jak będzie wyglądał po 10 minutach pod wodą, roślinka czy da radę wrócić do całkowitej sprawności?
G
Gość
Po 10 minutach bez tlenu może być dramat, zdarzały się przypadki dłuższego przebywania pod wodą, ale tam pomogła hipotermia.
G
Gość
Gazeta powiatowa podała ze chłopak zmarł. Mial 23 lata
g
gość
Jak możecie kąpać się w tym syfie? Lepiej schłodzić się w domu pod prysznicem.A gmina powinna o to dbać albo zamknąć i ogrodzić płotem.
N
Niestety chłopak zmarł
Brawo naprawdę dla tej garstki osób które szukały chłopaka wraz ze mną i brawo dla ratowników, a środkowy palec dla ludzi którzy narzekali na ratowników, to są tacy samy ludzie jak my wszyscy nie mają nadprzyrodzonych mocy, nie dało się nic zrobić szybciej na tej głębokości, brawo za odwagę
G
Gość
Czy to byl jedyny wypadek w dniu wczorajszym na tym kąpielisku?
G
Gość
Czy tylko ja widzę ostatnie zdanie że 23 latek umarł w szpitalu
G
Gość
Jeszcze koło 15 reanimowano kolejna osobę.
m
mariusz
przecież on umarł. czytaliście do końca ten artykuł???
G
Gość
Informacja o zgodnie została dodana niedawno. Tutaj błąd redakcji o braku wpisu Aktualizacja artykułu. Ps Chłopaki z tej grupy nie pili. Te wszystkie oszczerstwa są żałosne.
P
Papież góry kochał
Ciekawe, czy wyjdzie stego...
G
Gość
Czytaj do końca nie stety zmarł
E
Edi
Na dole artukułu pisze że zmarł w szpitalu
M
Marek
"Informacja o zgodnie została dodana niedawno. Tutaj błąd redakcji o braku wpisu Aktualizacja artykułu. Ps Chłopaki z tej grupy nie pili. Te wszystkie oszczerstwa są żałosne." Za dużo jest przypadków że utopili się pijani i stąd taka opinia. Nie ma znaczenia czy był pijany czy nie utonął człowiek. Byłem przy tej akcji poszukiwania i nurkowania, ja przeżyłem to bardzo i jeszcze nie mogę się z tego pozbierać. To jest straszne jak widzisz krew, która wylatywała z buzi i nosa z wodą i nie ruszającą się osobę ale myślisz że zaraz odzyska przytomność nie dopuszczając że może już nie żyć. Według mnie był 7-10 minut pod wodą. Co mogę ze swojej strony powiedzieć, zrobiliśmy wszystko na nasze możliwości i ratownicy również łącznie ze służbami pogotowia. NIGDY WIĘCEJ TAKICH PRZYPADKÓW. Musze tu powiedzieć o ludziach bez sumienia i bez żadnych skrupułów do życia. Kiedy utopił się człowiek i była reanimacja byli ludzie co wypływali daleko od brzegu a do tego tacy co się kąpali jakby nic się nie stało a byli nawet tacy którzy puszczali muzykę do zabawy i niczym się przejmowali. Znieczulica i egoizm totalny i nie wiem jak ich po prostu nazwać. Chodź bardzo to przeżyłem cieszę się że mogłem uczestniczyć z Wami w pomocy poszukiwania.
G
Gość
Najważniejsze pytanie czy to była Ukraina . Jeżeli tak nie było tematuOdpowiedz
g
gość
Tu nie ma nic do rzeczy czy to był Ukrainiec czy Polak. To był człowiek.
g
gość
Żal każdej nie potrzebnej śmierci ,ale dla czego skoro nie potrafimy lub słabo pływamy nie korzystamy z strzeżonej strefy o łagodnym zejściu i bezpiecznej głębokości . Ładujemy się na teren oznakowany znakami o zakazie kąpieli i ostrzegającymi o nagłym spadku dna ,szkoda ,że tylko od strony ulicy są postawione .Przebywanie w wodzie nie zwalnia z myślenia . Postawcie się w roli tych ratowników ,którzy za śmieszne pieniądze czuwają nad naszym życiem .Ten młody człowiek niestety ,nie zastosował się do tych znaków i zapłacił największą cenę a również może to być każdy z nas.Rozwaga i myślenie !!!
g
gość
Czytanie ze zrozumieniem niektórym nie wychodzi... 23 latek zmarł w szpitalu.
g
gość
Co do artykułu dopisali później że chłopak zmarł, wcześniej było że jest w szpitalu z przywróconymi funkcjami do życia. Stąd takie komentarze.
X
Xx
Wy tak piszecie te komentarze.. "nie czas na niego" itp, a nie widzicie na dole artykułu informacji o tym że chłopak zmarł?