-Wczorajszy dzień pokazał, że wrażliwość, empatia i brak obojętności to nadal to, na co stać bardzo niewielu ludzi.-piszą wolontariusze z Przystanku Przytulisko Oława. - W środku miasta, na oczach właścicieli, ich dzieci, rodziny, znajomych, sąsiadów, przechodniów i wielu innych, którzy go widzieli po cichu, cierpiąc w samotności i ogromnym smutku i bólu umierał Konin. Nikt o niego nie zadbał przez całe jego smutne życie. To takie smutne, zimne, wstrząsające i przykre.
Wolontariusze zabrali psa z miejsca jego bytowania. Konin leżał w odchodach. Po natychmiastowych badaniach okazało się, że cierpiał od bardzo, ale to bardzo dawna. Ogromny guz, nowotwór śledziony i wodobrzusze. Jego cierpienie zostało skrócone -Dla Konina nie było już ratunku, jemu tylko można było ulżyć w cierpieniu.-informuje stowarzyszenie. -Dzięki ludziom którzy jako jedyni nie odwrócili wzroku i nie bali się zainterweniować, został zabrany, niestety tym razem było już za późno. Dlatego przypominamy, prosimy i błagamy! Wiecie ile takich psów jak KONIN całe życie cierpi w takich, albo gorszych warunkach? Ile z nich nigdy nie doświadcza miłości, szczęścia, bezpieczeństwa. A ile z nich nie może liczyć nawet na wodę i posiłek? To nie dzieje się na końcu świata w małych miejscowościach, to się dzieje wszędzie - TU I TERAZ ! Przykro nam i pęka nam serce, bo ciężko będzie się pogodzić z tym, że KONIN już nigdy nie zazna niczego dobrego, zabiła go ludzka obojętność.
No wiecie co! BezczelnośćOławianie to nie ludzie to szmaty
W
Wojtek
Konin może nie spędzał dni w domu bo był to typowy pies z budy. W jaki sposób się nad nim znęcali właściciele - bo autor anonim nie napisał? Czy wiadomo ile Konin miał lat?
G
Gość
To prawda. Większość to patole na zasiłkach. A z bachorow co wyrośnie? Taki sam syf
G
Gość
Nic z tych informacji się nie dowiedziałem, artykuł bezsensu,
G
Gość
Tak ludzie z olawy są chamscy i bez serca, za takie potraktowanie zwierzęcia właściciele powinni zapłacić grzywnę, to byłaby przestroga dla innych
G
Gość
To co tutaj jest napisane to jest jedna wielka bzdura, znam tą rodzine która tam mieszka znam tego psa tez od małego, Konin miał 14 lat i był karmiony i był pojony, zanim ktokolwiek oceni może Pierw niech się zainteresuje sprawą a nie z góry idzie samosąd.
Żu żu
Ta kurewska rodzina nie zorientowała się,że pies jest chory i leży w gównach?A sąsiadom oczy gównem zarosły?!!!!!!Dowalić taki mandat żeby mieli nauczkę na całe życie!!!!!!A ten co napisał,że z artykułu nic się nie dowiedział i nic nie wnosi jest IDIOTĄ I DURNIEM!!!!!!!! A Ty Wojtku też jesteś PALANTEM!!!!! Skoro nie rozumiesz istoty rzeczy.Właśnie tacy jak wy co piszą takie komentarze mają zwierzęta cierpiące i zdarza się taka sytuacja a wy kurwa nic nie rozumiecie,że zwierzakom dzieje się krzywda!!!!!!!!!!!!!!!!!!PROSTAKI I DEBILE!!!!!!!!!!!!!!
D
Darek
Wybacz nam ludziom , że trafiłeś do ludzi. I co dalej, czy właściwie poniosą jakieś konsekwencje!!!!!? Śpij w spokoju kumplu , jesteś już po tej lepszej stronie... ?
J
JAMD
Obojętnie ile pies miał lat nie zasłużył na takie cierpienie. Właściciele ponosili za niego odpowiedzialność w zdrowi i chorobie do końca jego dni. Był ciężko chory a oni skazali go na ból i powolna smierć leżąc we własnych odchodach! I to jest przerażajace - mijali go codziennie i nic nie zrobili! Totalna obojętność i znieczulica! Dramat! Nauka dla nas wszystkich nie przechodźmy obojętnie obok takich tragedii nie odwracajmy wzroku!!!!!
G
Gość
Boże ludzi ogarnijcie się i przejdzcie się po podwórkach ludzi jak inni trzymają psy! Czy każdy trzyma w domu pielęgnuje i kąpię 4 razy dziennie? Ten pies od zawsze spał i był na dworze, nic nigdy mu nie brakowało nawet na zdjęciu widać że miał miskę pełna jedzenia szukacie jakiś problemów tam gdzie ich nie ma!. Czy ktoś zainteresował się tym ile pies ma lat? Teraz każdy mądrzy się bo pies był chory itp jakieś zdjęcia usg tylko jakie to chore bo jakby człowiek chciał normalnie iść zrobić psu badania to przecież od razu 300 zł na wstępie.. Chyba ludzie nie widzieliście naprawdę psów zaniedbanych, dreczonych i wyglodzonych.
G
Gość adi
Piesku nie ch tam ci będzie dobrze.. Ziemia nie ludzie to samo zło :l
A
Anka
Decydujac się na zwierzaka bierzesz na siebie odpowiedzialnosc za jego losy i zdrowie. Nie rozumiem jak właściciel nie zorientował się, że psu coś dolega, że jest chory i wymaga pomocy. Aż mi się cisna słowa wkurwu i goryczy na to wszytko!!!!! A co do kwestii leczenia czy wykonania usg zwierzakowi, to nie powinna być żaden problem, Tobie dolega coś, to idziesz do lekarza, pies też czuję ból! Teraz tymi odchodami okryjcie własne sumienia zwyrodnialce!!!!!!
G
Gość
Zwierzęta zdychają, a nie umierają!!!
G
Gościu..
Zdycha to wiara w ludzi.. PIES UMIERA..
c
cześ
pieskie życie...
G
Gość
Gościu zdychać to możesz ty, banda chwastów nic więcej, pamiętajcie karma wraca, oby do was jak najszybciej, szkoda Psiaka, przecież nie zasłużył sobie na takie traktowanie
G
Gość
Pies miał 16 lat. Nie bylo podejrzenia w ogóle jakiejś choroby. Jadł normalnie i zachowywał się jak zawsze, nic nie wskazywało na jakiegoś guza.
G
Gość
Ten pies miał lepiej niż wam się wszystkim wydaje. To co napisali to brednie. Fakt że nie był pieszczony jak psy domowe ale nikt się nad nim nie znęcał, miał zawsze świerza wodę i jedzenie. A przez fakt że był stary ciężko zauważyć jakieś większe zmiany.
N
NIET
Chyba z wyżej wymienionych nikt nigdy nie miał psa.Mój pierwszy pies żył 16lat. Alergik o urodzenia, wątłej postury owczarek. Ani jednej opuszczonej wizyty u weterynarza, na kontrole całego organizmu 2 razy w roku. Zdechł ze starości. Naturalna śmieć, opłakiwana do tej pory.Drugi pies to jamnik 6 lat. Urodzony z zezem na prawym oku, ani jednej opuszczonej wizyty u weterynarza, kontrole całego organizmu 2x w roku. Dzięki zainteresowaniu właściciela ( czyli mnie) pies ma wyleczonego zeza, jest zdrowy i zadbany. świętuje urodziny i imieniny psa, pies obchodzi dzień dziecka, mikołajki i wszystkie święta. To jest miłość, i to odwzajemniona. Mam jeszcze 2 koty,które nie są rasowe a mają lepiej niż nie jedno dziecko w Oławie. LUDZIE NIE UMIECIE KOCHAĆ, NIE UMIECIE KOCHAĆ!!!
G
Gośćjest
Jesli ktoś dałby Anonimowe namiary na ludzi którzy tak potraktowali psa jutro specjalne sluzby zajmą się całą sprawą zostaną ukarani mandatem oraz sprawą do sądu Tzeba wrzucić ich do swoich odchodów i przywiązać na łańcuch zobaczymy jak wtedy będą się czuli jeszcze naleje im do Mordy .Skurwysyny
N
NIET
głosuj na mnie! pierwszy prezydent kobieta
g
gość
gość- NIET- jesteś POLAKIEM?
g
gość
ILE ŚMIEĆ WIĘZIENIA DOSTAŁ?bo jak nie siedzi, został mu tydzień. zdechniesz śmieciu za każdy klaps
G
Gość
Patole na zasilkach? Kurewska rodzina? Ręce opadają!!! Jak latwo jest oceniac ludzi, nie znajac ich i calej sprawy. Konin to byl pies, ktory spedzal czas na dworze, mial codziennie swieza karme i czysta wode. Mial zrobione wszystkie szczepienia i byl odrobaczony. Skad wlasciciele mogli wiedziec, ze ma guza na sledzionie? Czy kazdy z Was ma rentgen w oczach? Poza tym, mial juz swoj wiek, ten pies przezyl 16 lat! Zanim cokolwiek napiszecie i bedziecie chcieli kogos ocenic, to dowiedzcie sie najpierw, jaka jest prawda. Olawa24 gratuluje tych bzdur.
{{ id + 1 }} / {{ total + 1 }}||autor zdjęć: {{ item.photoby }}
Umierał bez pomocy, na oczach właścicieli
W środku miasta na oczach właścicieli, dzieci, rodziny, znajomych i przechodniów umierał pies. Nikt mu nie chciał pomóc.
-Wczorajszy dzień pokazał, że wrażliwość, empatia i brak obojętności to nadal to, na co stać bardzo niewielu ludzi.-piszą wolontariusze z Przystanku Przytulisko Oława. - W środku miasta, na oczach właścicieli, ich dzieci, rodziny, znajomych, sąsiadów, przechodniów i wielu innych, którzy go widzieli po cichu, cierpiąc w samotności i ogromnym smutku i bólu umierał Konin. Nikt o niego nie zadbał przez całe jego smutne życie. To takie smutne, zimne, wstrząsające i przykre.
Wolontariusze zabrali psa z miejsca jego bytowania. Konin leżał w odchodach. Po natychmiastowych badaniach okazało się, że cierpiał od bardzo, ale to bardzo dawna. Ogromny guz, nowotwór śledziony i wodobrzusze. Jego cierpienie zostało skrócone -Dla Konina nie było już ratunku, jemu tylko można było ulżyć w cierpieniu.-informuje stowarzyszenie. -Dzięki ludziom którzy jako jedyni nie odwrócili wzroku i nie bali się zainterweniować, został zabrany, niestety tym razem było już za późno. Dlatego przypominamy, prosimy i błagamy! Wiecie ile takich psów jak KONIN całe życie cierpi w takich, albo gorszych warunkach? Ile z nich nigdy nie doświadcza miłości, szczęścia, bezpieczeństwa. A ile z nich nie może liczyć nawet na wodę i posiłek? To nie dzieje się na końcu świata w małych miejscowościach, to się dzieje wszędzie - TU I TERAZ ! Przykro nam i pęka nam serce, bo ciężko będzie się pogodzić z tym, że KONIN już nigdy nie zazna niczego dobrego, zabiła go ludzka obojętność.