W Domaniowie odkryto składowisko z nieznanymi substancjami
Kilkaset beczek z substancjami nieznanego pochodzenia odkryto na jednej z prywatnych posesji w Domaniowie. Specjalistyczna grupa chemiczna pobrała już próbki, a policja i prokuratura rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.
W czwartkowy poranek jednego z mieszkańców zaniepokoiła duża ilość nieznanych i dziwnych beczek na terenie zabudowań przemysłowych przy ulicy Akacjowej w Domaniowie. Postanowił powiadomić o tym gminę, której siedziba znajduje się kilka metrów dalej. Urzędnicy na polecenie wójta bezzwłocznie wezwali na miejsce policję oraz straż pożarną.
Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Oławy kpt. Bartłomiej Marcinów wyjaśnia, że w magazynie znajdują się beczki z różnego rodzajami substancji.
- Są to najprawdopodobniej pochodne lakierów, farb, rozpuszczalników. Dokładnie nie wiadomo jednak, co znajduje się w środku. Nie można sugerować się naklejkami, ponieważ wewnątrz może być wszystko. Pojemniki na szczęście są szczelnie zamknięte i nie zagrażają zdrowiu mieszkańców. Teren oraz powietrze zostało dokładnie zbadane przez specjalistów z Jednostki Ratownictwa Chemicznego z Wrocławia. Ich wskaźniki nie wykryły żadnych toksycznych związków w powietrzu na tę chwilę.
Beczki oraz pojemniki o objętości 200 litrów poukładane są zarówno wewnątrz magazynu, jak i na powietrzu. Jest ich naprawdę dużo. Właściciel terenu twierdzi, że obiekt wynajmował innej osobie i nie miał pojęcia, co znajdowało się wewnątrz. Sytuacja może być niebezpieczna, jednak dopóki nie dojdzie do rozszczelnienia, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
Na miejscu poza strażakami z Oławy i Wrocławia pojawili się przedstawiciele sanepidu, wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska, policja oraz prokurator.
Niemal identyczne składowisko z nieznanymi substancjami odnaleziono w ciągu ostatniego tygodnia w pobliskim Brzegu oraz Pogorzeli. Niewykluczone, że każde z tych miejscu łączy się ze sobą w całość. Obecnie śledczy badają sprawę ich pochodzenia.
Właścicielowi beczek grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.