Włącz empatię wycisz dzwonek. Rozmawiali o potrzebach niepełnosprawności
W Centrum Sportu i Rekreacji w Jelczu-Laskowicach odbyło się spotkanie o inkluzji i różnorodności połączone z projekcją filmu "O pełni życia".
Spotkanie odbyło się 16 listopada. Udział w nim wzięli specjaliści, dyrektorzy, nauczyciele jelczańskich placówek oraz zaproszeni goście. Rozmawiano między innymi o roli poradni w wspieraniu rodziców, szkół i przedszkoli, o nowym spojrzeniu na odmienność ( spectrum autyzmu, niepełnosprawność) czy też o możliwościach akcji Włącz empatię #wyciszdzwonek.
Jednym z organizatorów wydarzenia było stowarzyszenie "Ja jestem". Pomysł jego założenia powstał po białym pikniku, który odbył się w lipcu. -Stwierdziliśmy, że nie ma u nas takiego stowarzyszenia, które działałoby tak na szeroką skalę - mówiła Anna Sobota. -Jest co prawda "Zielony Parasol", ale już tak troszeczkę na uboczu. Liczymy na to, że będziemy ze sobą współpracować. Pomysł narodził się także dlatego, żeby było nam łatwiej pewne rzeczy zrobić na terenie gminy.
Stowarzyszenie powstało po ponad trzech miesiącach. Zrzesza ono rodziców dzieci niepełnosprawnych i osoby niepełnosprawne dorosłe. -Na chwilę obecną mamy w planach Mikołaja dla osób z niepełnosprawnościami. Będzie to impreza zamknięta. Mamy w planach ciąg dalszy dzisiejszego spotkania, czyli szkolenia kadry pedagogicznej, dla dyrektorów szkół i przedszkoli. O tym, jak należy postępować z dziećmi niepełnosprawnymi, jak im pomóc. No i akcja włącz emocje - wycisz dzwonek. Jest bardzo dużo do zmiany i to nie chodzi tylko o naszą gminę. To problem całej Polski. Mamy nadzieję, że jak u siebie pokażemy, że można to zmienić i jak to zmienić, to inne szkoły pójdą naszym śladem. Szukamy osób, które chcą aktywnie pomagać, czekamy na pomysły. Mamy w planach wprowadzenie rehabilitacji, której u nas nie ma. Dzieci z niepełnosprawnościami, czy osoby starsze muszą dojeżdżać na rehabilitację. Będziemy mocno dążyć do tego, aby taka sala pojawiła się w mieście i żeby była w miarę dostępna dla każdego.
Stowarzyszenie aktualnie zrzesza 40 osób. A w gminie stowarzyszenie dotarło do blisko 300 niepełnosprawnych. -Jest bardzo dużo osób z niepełnosprawnościami powyżej 25 roku życia - dodaje Anna Sobota. -Te osoby są już wykluczone z jakiegokolwiek systemu pomocy i finansowania. Przybywa nam też dzieci z autyzmem czy zespołem Aspargera. Marzy nam się, aby w gminie powstał ośrodek dziennego i całodniowego pobytu dla osób dorosłych niepełnosprawnych. Bo niestety osoby, które z różnych względów zostają bez opiekunów są skazane na Domy Pomocy Społecznej.