Żąda przeprosin i zadośćuczynienia
Przeprosin na pierwszej stronie lokalnej gazety oraz 10 tys. zł wpłaty na cele charytatywne domaga się działacz stowarzyszenia "Obwodnica dla Oławy" Dawid Karbowiak od przewodniczącej Rady Miejskiej Magdaleny Z. 12 marca w oławskim sądzie rozpoczął się proces w sprawie znieważenia
Poszło o wpis internetowy skierowany do Karbowiaka: "Nie wszyscy są od myślenia. Nie szczekaj tyle, bo żadna z ciebie merytoryczna osoba do dyskusji. Szoferem jesteś, więc zacznij od pucowania auta na myjni". - Ten wpis bardzo negatywnie odbił się na mojej rodzinie - przekonuje Karbowiak. - Syn przyszedł z płaczem ze szkoły, bo koledzy mówili, że jego tata powinien iść do pucowania na myjni. Przejął się sprawą również mój ojciec, który był długoletnim, szanowanym pracownikiem JZS, a teraz musiał znosić to, że jego nazwisko jest szargane.
Poszkodowany zapewnia, że nie chciał kierować sprawy do sądu. Postanowił tylko, że znajdzie autora wpisu i poprosi o publiczne przeprosiny i wpłatę na cel charytatywny. - Z początku nie precyzowałem nawet sumy, mogło to być nawet symboliczne 100 zł. Byleby było jasne, że nie pozwolę szargać swojego nazwiska - podkreśla Karbowiak.
Mężczyzna skierował do prokuratury wniosek o ustalenie autora wpisu. Okazało się, że wysłano go z telefonu komórkowego Magdaleny Z., pracownicy Urzędu Marszałkowskiego i działaczki PO. - Spotkałem się z panią Magdaleną i proponowałem ugodę. Według niej te wpisy nie były obraźliwe - relacjonuje Karbowiak. Jednak przeprosin nie było i po kilku miesiącach starania o ugodę wniesiono prywatne oskarżenie o pomówienie.
Na rozprawie 12 marca Magdalena Z. potwierdziła, że wpis pochodził z jej telefonu, ale oświadczyła, że to nie ona była jego autorem. Mówiła, że nie zawsze ma komórkę przy sobie i mogło dojść do sytuacji, gdy osoby trzecie miały do niej dostęp. Magdalena Z. poinformowała, że w Urzędzie Marszałkowskim pracuje w jednym pomieszczeniu z dwoma urzędnikami. Mecenas Karbowiaka Krzysztof Radomski wniósł o przesłuchanie tych osób. Przeciwstawił się temu obrońca Magdaleny Z., jednak sąd przychylił się do wniosku Radomskiego. Świadkowie będą przesłuchani na kolejnej rozprawie, 11 maja. Sąd wysłucha także świadków z otoczenia Karbowiaka.
Nie udało nam się skontaktować z Magdaleną Z. ani przez Urząd Marszałkowski, ani przez Biuro Rady Miejskiej. W biurze dowiedzieliśmy się, że przewodnicząca nie dysponuje służbową komórką do kontaktów z wyborcami i mediami, a prywatnej nie udostępniła. Pracownica biura poinformowała nas, że Magdalena Z. przebywa na zwolnieniu chorobowym. Nie odbierała telefonu także z biura rady. Za znieważenie przy wykorzystaniu środków masowego komunikowania grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
[P]