Pies przybłąkał się na teren fabryki w okolicach Oławy. -Był w opłakanym stanie, wychudzony, z wrośniętymi pazurami, z poważnymi chorobami skóry. Z powodu takiego zaniedbania pies został zaatakowany świerzbowcem drążącym oraz miał powikłania bakteryjne i grzybicze na, wskutek czego wyłysiał. Fado bał się ludzi i dotyku, jedyną możliwością przywiezienia go do kliniki było zastawienie żywołapki. Po wstępnych badaniach zaczął mieć podawane odpowiednie leki oraz zażywał leczniczych kąpieli, które były nie lada wyzwaniem uwzględniając jego strach przed dotykiem. Jego przemiana na przestrzeni dwóch miesięcy jest niesamowita, otworzył się do ludzi, domaga się pieszczot, ładnie chodzi na smyczy- czytamy na Facebooku oławskiego przytuliska dla bezdomnych zwierząt. 

Fado szuka nowego domu. -Został wykastrowany, zachipowany, zaszczepiony oraz odrobaczony. Dodatkowo ma usunięte wilcze pazury. Wrócił do swojej prawidłowej wagi, sierść już wszędzie odrosła, teraz tylko wystarczy dać jej czas na osiągnięcie odpowiedniej długości. Jego leczenie się zakończyło, jest w pełni zdrowym i wesołym pieskiem- dodaje oławskiego przytulisko. 

Fot. Oławskie przytulisko dla bezdomnych zwierząt.