Została ranna w wypadku. 17-latka walczy o życie!
Liczy się każda wpłata, która pomoże dziewczynie w rehabilitacji.
21 sierpnia około godziny 23:00 w Jaczkowicach doszło do poważnego wypadku, w wyniku którego ranna została 17-letnia Anastasiia. Aby wydostać poszkodowaną, strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, mieli oni trudne zadanie, aby wydostać ją z mocno rozbitego samochodu.
- Anastasiia znalazła się w złym miejscu i czasie… podróżowała jako pasażer, kierowca jechał z nadmierną prędkością w terenie zabudowanym i doprowadził do tragedii. Stracił panowanie nad samochodem, znacznie przecenił swoje umiejętności i cała siła uderzenia w słup energetyczny skupiła się na miejscu w którym siedziała Anastasiia - informuje rodzina.
- Kierowca po prostu otworzył drzwi i wyszedł z auta, natomiast Anastasiia potrzebowała pomocy strażaków, aby jakkolwiek wydostać się z auta. W wyniku tego zdarzenia doznała wielu bardzo poważnych urazów i jej stan określano jako krytyczny. Toczymy nierówną walkę o jej powrót do zdrowia. Anastasiia w stanie krytycznym została przetransportowana z miejsca wypadku do szpitala helikopterem i została przekierowana na oddział intensywnej terapii na którym znajduje się do dnia dzisiejszego. Rokowania lekarzy były dla nas druzgocące, ponieważ nie wiedzieliśmy, czy Anastasiia przeżyje. To, że została z nami po tym co się stało to cud i ciężka wielogodzinna walka lekarzy o jej życie. Po przybyciu do szpitala usłyszeliśmy, że Anastasiia została wprowadzona w stan śpiączki, ponieważ obrażenia były tak ogromne, że lekarze nie mogli zacząć ratować jej życia bez tego kroku. Oddycha przy pomocy respiratora, wprowadzono żywienie przez sondę do żołądka, wykryto wielonarządowe urazy. Stwierdzono u niej pękniętą czaszkę, obrzęk mózgu, krwiaka mózgu, pęknięte oczodoły, złamanie zatoki szczękowej, połamanie kości udowej, połamanie kości piszczelowej, połamanie miednicy, obrażenia płuca i wiele innych poważnych obrażeń, które zniszczyły jej zdrowie.
-Nie ma z nią kontaktu werbalnego, czasami zdarza jej się mrugnąć oczami jakby chciała nam coś powiedzieć, ale nie mogła, a tak bardzo chcemy usłyszeć chociaż jedno słowo…Anastasiia jest piękną, wesołą, utalentowaną i otwartą dziewczyną. Mieszka w niewielkim mieście wraz ze swoją mamą i rocznym braciszkiem. Do tej pory stawiali czoła światu we trójkę, ale los przewrócił ich życie do góry nogami. Większość dotychczasowego życia Anastasiia poświęcała lekcjom baletu, zdobywała nagrody w gimnastyce artystycznej. Sprawność fizyczna była dla niej bardzo ważna ponieważ marzyła o stworzeniu własnego miejsca na Ziemi w którym będzie mogła uczyć swojej pasji innych. Pasjonuje się również fryzjerstwem i chciała kontynuować swoją naukę, ale najbliższy czas jej na to nie pozwoli. W grudniu miała świętować swoje 18 urodziny. Nie tak wyobrażała sobie początek dorosłego życia. Nie zasługuje na coś takiego. Miała swoje plany i marzenia, a teraz leży na łóżku szpitalnym i jej przyszłość jest wielką niewiadomą. Dawniej walczyła o medale w gimnastyce, teraz walczy o najważniejszy medal w swoim życiu...Gdy tylko ustabilizuje się jej sytuacja zdrowotna musi trafić do specjalistycznej kliniki w Krakowie, gdzie rozpocznie się walka o powrót do chociaż częściowej sprawności sprzed wypadku. Termin nie jest nam jeszcze znany, ale taka rehabilitacja kosztuje bardzo wiele i nie jesteśmy w stanie sami uzbierać takiej kwoty. Nasze oszczędności i przychody nie pozwolą nawet na miesięczne pokrycie takiej rehabilitacji. Koszty leczenia są ogromne, jest nam bardzo trudno. Wizyty lekarskie, leki i rehabilitacja stają się dla nas nie do osiągnięcia. Bardzo prosimy o pomoc. Każda wpłata to dla nas bardzo wiele. Niczego w życiu bardziej nie pragniemy niż jej powrotu do zdrowia. Za każde wsparcie dziękujemy z całego serca!