Straż pożarna została wezwana na ulicę Wierzbową w Oławie, powodem była zerwana linia energetyczna i pożar który powstał w jej skutek. Jak się jednak później okazało w tym samym miejscu doszło również do poważnego wycieku gazu.
Wysokie temperatury, ale również awaria fontanny prawdopodobnym powodem śnięcia ryb w jednym ze stawów w oławskim parku miejskim. Do pomocy ruszyli strażacy
W Sobocisku doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Mężczyzna najprawdopodobniej naprawiał samochód, który w pewnym momencie osunął się i go przygniótł. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W czwartkowy wieczór, służby zostały postawione w stan alarmowy. Jeden z mieszkańców widział, jak do rzeki Odry z mostu przy ulicy Chrobrego wskoczył człowiek. Do tej pory nie udało się go odnaleźć.
Policja zaangażowała sporo służb do poszukiwań 58-letniej mieszkanki Jelcza-Laskowic.
W czwartek, podczas wykonywania prac ziemnych w Jankowicach doszło do uszkodzenia gazociągu. Wyciek był na tyle niebezpieczny, że konieczna była ewakuacja mieszkańców.
W akcję zaangażowano Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Mężczyzna chciał pojechać po papierosy, uderzył samochodem w metalowy element przy rogatkach, a następnie zatrzymał się na skarpie przy torach. Nie potrafił sam wycofać auta, dlatego je tam zostawił.
Kilka radiowozów policji, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, straż pożarna oraz karetka pogotowia ratunkowego - wszystkie służby zostały zadysponowane na 3 Maja w Oławie.
Wszystkie służby zostały postawione w stan alarmowy. Do jelczańskiego stawu wpadł wędkarz. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować.
Tragiczne wieści z Jelcza-Laskowic. Służby zostały wezwana do jednego z domu przy ulicy Sowiej. Natychmiastowej pomocy potrzebowała młoda kobieta. Jej życia niestety, nie udało się uratować.
Ochotnicza Straż Pożarna z Wierzbna otrzymała nietypowe zgłoszenie.
Wybuch butli w Centrum Sportu i Rekreacji w Jelczu-Laskowicach. Wewnątrz duże zadymienie oraz panika. Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Niektórzy wymagali natychmiastowej pomocy. Na szczęście to tylko ćwiczenia służb ratunkowych.
O ludzkim ciele dryfującym w rzece służby poinformowali mieszkańcy. Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze oraz strażacy.
O brawurowej ucieczce przed policją pisaliśmy już wczoraj. Kierowca czarnego BMW nie zatrzymał się do kontroli, chwilę po tym, jak popełnił wykroczenie na terenie Jelcza-Laskowic. Uciekał przez kilkadziesiąt kilometrów, stwarzając ogromne zagrożenie dla innych!
Uciekał przed policją ulicami Oławy. Kierowca ryzykował życie swoje oraz innych uczestników ruchu. Był na tyle zdesperowany, że jechał pod prąd i wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Został zatrzymany, gdy uciekał w kierunku autostrady A4.
Konieczna była nagła pomoc dla kilkunastomiesięcznego dziecka. Aby szybko dostać się do szpitala, mieszkaniec poprosił policję o eskortę. Ci natychmiast zaoferowali swoją pomoc.
Oławscy strażacy zostali wezwani na Szpitalny Oddział Ratunkowy do nietypowej akcji.
Jadąc ulicami miasta, uderzył w dwa zaparkowane pojazdy. Samochód zatrzymał kilkanaście metrów dalej, przy aptece. Tu rozegrała się dramatyczna walka o życie.
Po sygnale od jednego z mieszkańców, który w godzinach popołudniowych widział płynące Odrą ciało, trwały wzmożone poszukiwania. Po godzinie 18:00 strażacy ujawnili zwłoki mężczyzny. Nieoficjalnie to 22-letni mieszkaniec powiatu oławskiego, którego nurt rzeki porwał nocą, 23 kwietnia.
Trwają poszukiwania 22-letniego mężczyzny, którego w niedzielę w nocy porwał nurt Odry.
Po godzinie 10:00 przy ulicy Rybackiej, nieopodal mostu nad rzeką Odrą pojawiły się służby - straż pożarna oraz policja, a po rzece pływała łódź ratownicza. Zaniepokjeni mieszkańcy, wysyłają zdjęcia i pytają co się stało.
Rzadko obserwuje się strażaka, który dokonuje podpalenia. Tym razem było inaczej. Oławscy strażacy jako jedyni w Polsce otrzymali możliwość przetestowania w warunkach bojowych wielkogabarytowych kocy gaśniczych
Rzadko obserwuje się strażaka, który dokonuje podpalenia. Tym razem było inaczej. Oławscy strażacy jako jedyni w Polsce otrzymali możliwość przetestowania w warunkach bojowych wielkogabarytowych kocy gaśniczych. Jak im poszło?