Edyta Kubik: To miała być cicha akcja, jednak pan starosta wywołał mnie do tablicy.
-Końcem marca zaczęły do mnie docierać sygnały, że różne służby i instytucje mają ogromne braki środków ochrony osobistej. Szyć nie umiem, więc szycie maseczek z marszu odpadło, postanowiłam zorganizować środki na zakup płynów do dezynfekcji. - informuje Edyta Kubik.