5 zabawnych sposobów na zrozumienie trudnych pojęć chemicznych
Chemia jest niesamowicie ciekawą dziedziną, ale ma dwa oblicza: to inspirujące, odwołujące do wyobraźni i spektakularne jednocześnie oraz nieco bardziej przyziemne, czyli związane z pojęciami, obliczeniami i wzorami. Uczniowie w szkole zazwyczaj stykają się z tym gorszym scenariuszem – ich głównym zadaniem jest zdobycie twardej wiedzy i wykazanie jej na kolejnych sprawdzianach. Jednak czy można połączyć te dwa światy? Czy nauka chemii może być przyjemna już od samego początku?
Czym są pojęcia chemiczne?
Znajomość pojęć pozostaje kluczowa. Bez nich odbiorca nie będzie w stanie zrozumieć większości treści lekcji – to tak, jak grać w sieciową grę komputerową i nie znać typowego slangu graczy. Katastrofa w komunikacji (lub wynikach) jest gwarantowana!
Związek chemiczny, substancja, pierwiastek, reakcja, krystalizacja, destylacja – są to absolutne podstawy, które mogą zostać podane w sposób „suchy” przez nauczyciela w szkole, albo… rodzic lub korepetytor może wziąć sprawę we własne ręce. Pokazanie czegoś zabawnego, zmieszanie trudnego środowiska z przestrzenią kreatywną, pomoże zbudować bazę pod trudniejsze zadania w przyszłości. Warto spróbować tej drogi, wykorzystując kilka z poniższych pięciu metod.
Sposób pierwszy: gry planszowe
Planszówki są na fali, ale wśród takich hitów jak „Wsiąść do pociągu”, „Splendor” czy „Pan tu nie stał” pojawiają się też gry o zupełnie odmiennej funkcji. W nich rozrywka jest łączona z edukacją i tak naprawdę ta porada nie musi odnosić się tylko do chemii; na rynku znajdziemy całe mnóstwo świetnie zaprojektowanych gier, nawiązujących do różnych dziedzin. Przykładowo, gra „Chemiczny detektyw” zyskała w 2022 roku tytuł „Zabawki roku” i zapewnia świetną, godzinną rozgrywkę dla dwóch osób. Takich tytułów jest znacznie więcej!
Sposób drugi: eksperymenty domowe
Jeśli chemia, to oczywiście… eksperymenty! Niestety takowych na lekcjach w szkole jest jak na lekarstwo. Można zatem wziąć sprawę we własne ręce i przeprowadzić kilka z nich w domu. Co jednak zrobić, gdy nie mamy o nich bladego pojęcia? Można skorzystać z gotowych zestawów młodego chemika, w których wszystko jest opisane krok po kroku.
Nie zawsze taki scenariusz jest jednak możliwy, bo taka zabawa może pochłonąć mnóstwo czasu. Dlatego w sprytny sposób do takiego zadania można zaangażować… korepetytora. Oczywiście nie każdy się zgodzi na prowadzenie lekcji w formie zabawy, ale jest i na to rozwiązanie. W sieci funkcjonuje serwis BUKI, w którym jest zrzeszone całe mnóstwo nauczycieli. Wśród nich na pewno znajdzie się ktoś gotowy na takie wyzwanie. Podpowiedź: trzeba jedynie pamiętać, żeby szukać korepetytorów ze swojej miejscowości, gotowych na wizytę domową. W serwisie jest ku temu odpowiednia opcja.
Sposób trzeci: filmy
Być może nieco zapomnianym już sposobem edukowania poprzez zabawę jest materiał filmowy. Nie będzie to serial na Netflixie, ani też pełen efektów specjalnych kinowy film z superbohaterami. Jest to jednak dobra metoda dla tych, którzy walczą z nudnym wizerunkiem lekcji chemii w szkole. W specjalnie zaaranżowanych, filmowych pracowaniach, zajęcia wyglądają dużo ciekawiej… A gdy tego będzie mało, można śmiało wracać do sposobu drugiego!
Sposób czwarty: aplikacje
Wśród tego spisu nie mogło zabraknąć bardzo ważnej pozycji, czyli aplikacji mobilnych. Co trzeba zrobić? Wystarczy wejść do App Store lub sklepu Google, a następnie wpisać „chemia” w pasku wyszukiwania. Dalej naszym oczom ukaże się całe mnóstwo pomocy naukowych, ale też gier. Część z nich jest płatna, inne wyświetlają reklamy – każdy znajdzie coś dla siebie. Trzeba tylko wziąć pod uwagę fakt, że grę taką dobrze jest przeprowadzić pod nadzorem, tłumacząc dziecku to, co niezrozumiałe i zachęcając do dalszej zabawy, jeśli będzie to konieczne. Na szczęście niezbyt często, bo aplikacje tego typu są przewidziane do włączania elementów rywalizacji i zaciekawiania.
Sposób piąty: karty do nauki
Ostatnia metoda jest połączeniem zabawy namacalnej z tą organizowaną w przestrzeni wirtualnej. Tzw. fiszki można bowiem zakupić zarówno w postaci tradycyjnych kart papierowych – taką formę polecamy do zabawy bezpośredniej z dzieckiem. Drugą opcją są fiszki chemiczne online, tym razem w postaci aplikacji. Jeśli dziecko korzysta dużo z tabletu lub smartfona, możemy spróbować przenieść jego uwagę z klasycznych gier na takie edukacyjne. Czasem nawet 10 minut dziennie daje wymierne efekty!
Pojęcia chemiczne warto poznać, aby nie pojawiały się problemy na lekcjach. Można to zrobić w tradycyjny, podręcznikowy sposób, ale zdecydowanie warto rozważyć też którąś z powyższych metod. Problem chemii polega na tym, że bardzo łatwo się do niej zniechęcić. Z pewnością dziecko, które będzie widziało w niej chociaż cień elementu zabawy, będzie dużo bardziej zaciekawione całą dziedziną.
[Artykuł partnera]