55-latek zmarł w pracy kosząc trawę
Zmarł 55-letni pracownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Jelczu-Laskowicach, który w piątkowe przedpołudnie podczas koszenia trawy w Nowy Dworze nagle zasłabł. Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia ratunkowego. Mimo reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować.
Tego dnia temperatura w cieniu sięgała 35 stopni Celsjusza, a w słońcu ponad 40. W kabinie traktora, którym poruszał się mężczyzna mogło być znacznie więcej. Sprawą już zajęła się prokuratura. Zlecena sekcja zwłok nie wykazała, by do śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Obecnie wykonywane są dodatkowe badania. Czyności sprawdzające wykona również Państwowa Inspekcja Pracy, która sprawdzi czy w tym przypadku nie zawinił pracodawca.
Mężczyzna kosił trawę ciągnikiem, jednak ze względu na trwającą sprawę policja nie może podać ile stopni było w ciągniku - Ten ciągnik jest bez klimatyzacji, więc można się domyślać ile było stopni w wewnątrz. Dodatkowo na polu o godzinie 12:00, w cieniu było około 36 stopni - mówi Dorota Pelc z KPP Oława.
(zdjęcie ilustracyjne)