Gdzie spędzimy sylwestra?
Przed telewizorem, na balu, a może na wyjeździe? Mieszkańcy naszego powiatu mają wiele pomysłów, jak powitać nowy rok
Teresa Wysocka, właścicielka Agencji Turystycznej Sun Travel, mieszczącej się na oławskim PKS-ie, dostrzega rosnące zainteresowanie nową formą spędzenia około-sylwestrowego czasu: - Częściej niż w ubiegłych latach spotykam się z pytaniami o zorganizowane wyjazdy. Część naszych klientów na okres świąteczno-noworoczny wybiera się do krajów egzotycznych, takich jak Kuba, Tajlandia lub Mauritius. Tyle że na takie wyjazdy decydują się osoby, które mają własne firmy, bo nie są to tanie wyjazdy. Jednak coraz więcej osób decyduje się też na te tańsze i nie tak dalekie - na przykład do Włoch albo Słowacji. Jednym z mniej znanych sposobów na spędzenie sylwestra jest Europejskie Spotkanie Młodych w Pradze. Nie brakuje również ofert kin i teatrów, które przekonują, że oglądając film lub sztukę można bawić się bardzo dobrze.
Najbardziej standardowym pomysłem wydaje się być jednak bal. A tych w powiecie nie brakuje. W zasadzie każdy hotel i wiele restauracji oferuje dobrą zabawę przy suto zastawionych stołach i muzyce na żywo. Największą różnicę stanowią ceny ? 200-500 zł, zależnie od renomy i wielkości lokalu. - Moim zdaniem sylwestrową noc powinno spędzić się na szampańskiej zabawie. Więc obowiązkowo musi być bal - śmieje się Agata. - Ale z tego co wiem, część moich przyjaciół szykuje się na domowe imprezy w gronie znajomych. Inni zaplanowali wyjazd do domków w góry, na narty.
Sylwestrowe wyjazdy w gronie przyjaciół preferują zwykle ludzie młodzi. Głównym kierunkiem są góry, które przy sprzyjającej pogodzie mogą zapewnić wiele atrakcji. Miłośnicy białego szaleństwa mają często bardziej sprecyzowane plany: - Od kilku lat w czasie okołosylwestrowym jeżdżę z moją paczką w góry. Ostatnio bywa mało śniegu, ale może w tym roku będzie inaczej. Zamierzamy zamiast na jakiejś imprezie, noc spędzić na stoku. Często zastanawialiśmy się nad tym czy warto i wreszcie spróbujemy. Jeśli w końcu spadnie śnieg - dodaje Tomek L. Jednak nie wszyscy młodzi mają aż tak oryginalne pomysły. - Na Sylwestra ludzie z wiosek jadą do miasta, na domówki - mówi Rafał z Owczar. - Ale nie wszyscy. Kolega ze szkoły wynajął salę w Oleśnicy Małej i sporo znajomych z tej szkoły właśnie tam wybiera się na nocną zabawę.
Wielu mieszkańców powiatu pozostanie jednak w domach. Powodów jest wiele. Brakuje im funduszy lub kameralne, rodzinne chwile przedkładają nad inną formę spędzenia sylwestra. Pani Teresa woli w ostatni dzień tego roku zostać w domu: - Dzieci dawno się wyprowadziły i zostaliśmy z mężem sami. No i z psem. Trudno się gdzieś wyrwać i trochę nam się też nie chce. Zostaje telewizor. Może o północy przejdziemy się na rynek. Warto zwrócić uwagę na to, że wiele czworonogów źle znosi nocną kanonadę. Tym bardziej, że próbne strzelania z fajerwerków trwają przez kilka dni. Również po sylwestrze. Jedną z rad jest podanie zwierzęciu odpowiedniego dla niego, środka uspokajającego. Same fajerwerki mogą natomiast stanowić realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego, o czym na swoich stronach przypomina policja. Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy posługiwać się nimi będą dzieci lub osoby nietrzeźwe.
Wiesław Kurek