Kierując dostał ataku epilepsji. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy
40-latek kierując samochodem dostał ataku epilepsji, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Błyskawiczna interwencja funkcjonariuszy policji i fachowo udzielona pierwsza pomoc przedmedyczna prawdopodobnie uratowały mu życie.
Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego pełnili służbę w rejonie dworca PKP w Oławie. Usłyszeli głośny huk. Sierż. szt. Agnieszka Burdelak i sierż. Rafał Mroczko natychmiast pobiegli sprawdzić co się stało. Na miejscu zastali samochód, który kilka chwil wcześniej zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Policjanci widząc,że kierowca nie daje znaków życia a jego skóra błyskawicznie sinieje podjęli natychmiast akcję ratowniczą. W czasie gdy funkcjonariusz wzywał pogotowie ratunkowe, jego koleżanka z patrolu udzielała kierowcy pierwszej pomocy przedmedycznej.
Wyciągnęła mężczyznę z samochodu, ułożyła go w pozycji bezpiecznej i zabezpieczyła przed skutkami najprawdopodobniej ataku epilepsji (mężczyzna dostał drgawek połączonych z innymi objawami). Policjantka, do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego udzieliła mu niezbędnej pomocy przedmedycznej. Po kilku chwilach kierujący się ocknął, a policjanci nawiązali z nim kontakt, wtedy też powiedział im, że choruje na padaczkę.
Po przyjeździe pogotowia ratunkowego mężczyzna został przewieziony do szpitala. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy kierowcy gdyby nie szybka pomoc policjantów.