W piątkową noc policja otrzymała zgłoszenie o dziwnie zachowującym się kierowcy czarnego Nissana, stojącym na parkingu galerii handlowej. Bez potrzeby gazował autem, które miało dziurawy tłumik, zwracając na siebie uwagę.

Tuż przed północą, 22 grudnia patrol policji zatrzymał do kontroli na ulicy Wiejskiej  wskazywanego Nissana Almerę. Już w pierwszych chwilach po zatrzymaniu okazało się, że kierowca jest pod wpływem alkoholu. Nie chciał otworzyć drzwi, dlatego funkcjonariusze musieli wybić jedną z szyb.

Jak się okazało młody, 20-letni mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został przewieziony na komisariat i osadzony w izbie wytrzeźwień. Policja przeprowadza w jego sprawie czynności procesowe.