Orły lecą do Leszna obronić podium
Po przerwie reprezentacyjnej i dwumeczu Polaków z Serbami Acana Orzeł wraca do gry. Zawodnicy Jesusa Lopeza udadzą się do Leszna, aby tam w meczu z GI Malepszy Futsal zainkasować trzy punkty i obronić podium Futsal Ekstraklasy.
Od ostatniego spotkania Acany Orła z FC KJ Toruń minęły już niemalże dwa tygodnie. Z tego też powodu nie dziwi zainteresowanie z jakim kibice podeszli do spotkania z Malepszy Futsal Leszno. Mimo że zostanie ono rozgrane na wyjeździe, to do Leszna ma zamiar udać się grupa blisko stu osób wspierających jelczan.
Leszczynianie nie zamierzali pełnić roli chłopców do bicia i mimo statusu beniaminka weszli do ligi bez kompleksów – już w pierwszej kolejce pokonali Clearex Chorzów 2:1. Na kolejne trzy punkty czekali co prawda ponad miesiąc, ale w ostatnich pięciu spotkaniach pokonać ich potrafiła tylko rewelacja sezonu z Lubawy. Dzięki temu po jedenastu kolejkach zajmują oni ósmą lokatę i patrząc w tabelę zdecydowanie bliżej im do czołówki Futsal Ekstraklasy, niż do strefy spadkowej.
Faworyt będzie jednak tylko jeden – goście z Jelcza-Laskowic. Obecnie żadna inna drużyna nie ma tak długiej serii spotkań bez porażki – 7. Dodatkowo leszczynianie tracą dwa razy więcej bramek od jelczan, a też nie nadrabiają tego zbytnio w ofensywie.
Spotkanie to może być także wyjątkowe dla Sebastiana Wojciechowskiego, który w zeszłym sezonie reprezentował barwy Acany Orła. W 20 rozegranych spotkaniach zdobył 10 bramek, co dało mu tytuł jednego z najlepszych strzelców zespołu. Sam Wojciechowski miał już okazję zmierzyć się z byłymi kolegami z drużyny. W przedsezonowym sparingu padł remis 2:2, ale to spotkanie będzie zupełnie inne o czym m.in. mówi Sergio Solano:
– Malepszy Futsal Leszno to dobry zespół. Nikogo się nie boją i na pewno postawią nam twarde warunki gry. Lubią wchodzić w pojedynki jeden na jeden, ale także próbują dalekich podań, na co musimy zwrócić uwagę. W obronie starają się być agresywni, dlatego musimy być skoncentrowani przez cały mecz, aby nie gubić piłek. To spotkanie nie powinno być podobne do tego rozgrywanego przed sezonem. Mieliśmy wtedy wiele kontuzji oraz nowych zawodników, z którymi dopiero się zgrywaliśmy. Teraz jednak jesteśmy już w dobrej dyspozycji i zarówno my, jak i rywale podejdziemy do meczu z zupełnie innego miejsca. Za nami już pięć miesięcy wspólnych treningów, co szczególnie widać po grze w obronnej, ale również tej w ofensywie.
Początek spotkania już w sobotę – 7 grudnia o godzinie 18.00.
Źródło: materiały prasowe KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice
Fot. Jarosław Frąckowiak