Przeszedł udar. Potrzebuje wsparcia
Przeszedł udar mózgu, ma problemy z poruszaniem się, zbiera na samochód.
Grzegorz Studziński jest osobą niepełnosprawną od 2019 roku. To właśnie wtedy mieszkaniec Oławy przeszedł udaru mózgu.
-Poruszam się o kulach i mam problemy neurologiczne. 26-kwietnia tego roku wracałem z rezonansu magnetycznego w drodze do domu mój dotychczasowy pojazd (Ford Galaxy z 1997 r. nic specjalnego, ale jeździł) zepsuł się, pękł łańcuch rozrządu i przemieliło mi połowę silnika, diagnoza mechanika nie pozostawiła złudzeń, a naprawę samochodu wyceniono na 5000 zł-8000 tysięcy złotych. W obecnej sytuacji jest to dla mnie nieosiągalna kwota, nie stać mnie również na zakup innego sprawnego i jeżdżącego samochodu. Zmuszony więc jestem go zezłomować - czytamy na stronie pomoc.pl.
Oławianin po udarze jest na rencie, która wynosi 1 300 zł miesięcznie, z czego musi opłacić leki, funkcjonować w codziennym życiu i mieć pieniądze na opiekę nad 5- letnim dzieckiem.
Samochód jest niezbędny Grzegorzowi do życia. - Auto to moje drugie nogi, pomaga mi w przemieszczaniu się głównie na badania czy do lekarza, bez samochodu jestem jak bez ręki, nie mogę funkcjonować. Pojazd jest mi potrzebny do normalnego funkcjonowania. Jakby ktoś dobrego serca zechciałby pomóc, byłbym dozgonnie wdzięczny, a może ktoś posiada sprawne auto i chce mi je przekazać nieodpłatnie? Dodam tylko, że to nie może być ono niskie, gdyż ze względu na niepełnosprawność mam problemy ze wsiadaniem i wysiadaniem z tego typu samochodów. Musiałoby być to auto typu: Galaxy, Sharan ,Kangu czy Berlingo o podwyższonym nadwoziu, co ułatwiłoby mi wsiadanie/wysiadanie. Do tej pory radziłem sobie, raz lepiej, raz gorzej, ale odkąd jestem po udarze i tym samym stałem się niepełnosprawnym i nie mogę pracować, aby móc odłożyć pieniądze, zmuszony jestem prosić o wsparcie.