Przez telefon okradają starsze osoby
To nie pierwsza tego typu akcja wyłudzania pieniędzy w naszym powiecie. Złodzieje znowu zaczęli działać i działają różnymi metodami. Na początku marca w Jelczu-Laskowicach telefony z wyłudzeniem najpierw 25 tys. zł a następnie 140 tys. zł odebrały dwie kobiety.
Na początku marca w Jelczu-Laskowicach 76-letnia kobieta odebrała telefon od mężczyzny z informacją, że jej wnuczka spowodowała poważny wypadek i potrzebne są pieniądze aby dziewczyna nie „dostała trzymiesięcznego aresztu". Poszkodowana w tle rozmowy słyszała szloch kobiety, uwierzyła , że to jej wnuczka. Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie. Niedługo potem do drzwi mieszkania 76-latki zapukał „kurier”. Odebrał od kobiety 25 tys. złotych, z przeznaczeniem na pomoc dla wnuczki.
Inna, 59-letnia mieszkanka Jelcza-Laskowic tego samego dnia otrzymała podobny telefon, tym razem od rzekomej córki, która stwierdziła, że spowodowała niebezpieczny w skutkach wypadek i potrzebne są jej pieniądze w kwocie 140 tys. złotych. Ta suma miała ją uratować przed więzieniem. W tym przypadku kobieta zachowała „zimną krew”, telefon wydał jej się od razu podejrzany, ponieważ córka posiadała dostęp do konta matki. Po tej informacji oszustka rozłączyła się.
Jak się okazało, w ostatnim czasie to już kolejne oszustwo na szkodę osób w podeszłym wieku, na terenie naszego województwa. Sprawcy działają różnymi metodami.
O takich sytuacjach, jakie przytrafiły się wspomnianym kobietom, warto rozmawiać z naszymi rodzicami i dziadkami. Przy każdej okazji ostrzegajmy ich przed oszustami, którzy próbują wzbudzić ich zaufanie i okraść z oszczędności. Upewnijmy osoby starsze w przekonaniu, że zawsze w sytuacji dla nich nietypowej mogą do nas zadzwonić.
Metoda „na wnuczka” charakteryzuje się tym, że przestępca najczęściej podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary mówiąc, że jest jej wnukiem, synem, córką. Tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Oszuści to nie tylko mężczyźni. Pod pozorem niepowtarzalnej okazji (np. promocja w sklepie, okazyjny zakup mieszkania, wypadek samochodowy, porwanie i wiele innych sytuacji „chwytających za serce”) oszust zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Prosi o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary lub wykonanie przelewu na konto bankowe, albo nawet wspólne wyjście do oddziału banku aby wypłacić pieniądze z konta.
W większości przypadków oszust podsyła „zaufaną osobę” mówiąc, że nie może przyjechać po pieniądze osobiście ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. Zdarza się także, że gdy ofiara nie posiada gotówki w domu lub na koncie, oszust namawia ją do pobrania kredytu lub pożyczki z banku. Ofiara wierząc, że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie zostaje okradziona niekiedy z oszczędności całego życia.
Policja radzi!
- bądź ostrożny w kontaktach z nieznajomymi
- nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz
- nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół
- zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście ze wskazanym krewnym,
- wszelkie telefoniczne prośby o pomoc, grożą utratą pieniędzy,
- gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakakolwiek wątpliwość, że to może być oszust, powiadom Policję (997 lub 112)