Rajd rowerowy w szczytnym celu z udziałem oławskiego Strażaka
12 września odbyła się IV edycja rajdu, podczas którego zbierano pieniądze na rehabilitację dla Katarzyny Konwy oraz Rity Malinkiewicz. Rowerzystki 1 czerwca uległy bardzo poważnemu wypadkowi. Celem imprezy było pokonanie w jak najkrótszym czasie trasy rowerowej z Gdańska do Bielska-Białej. Podczas trwania rajdu udostępniono link do wpłat, a kolarze jadący na trasie zbierali środki do zaplombowanych puszek. Organizatorami wydarzenia była Fundacja Sportu Pozytywnego oraz Grupa Strażaków ze Słupska. - Celem dodatkowym było promowanie bezpiecznej jazdy na rowerze oraz zachowania 1,5 metra odstępu od wymijanych rowerzystów. Warto podkreślić, że jest to już IV edycja imprezy. Podczas poprzednich edycji zebrano środki na rehabilitację między innymi Strażaka PSP Pana Mateusza Maluszkiewicza- czytamy na Facebooku wydarzenia.
Do akcji dołączył również oławski strażak, dla którego nie był to pierwszy start w tego typu imprezie. - W ubiegłym roku zadzwonił do mnie kolega, strażak z Wrocławia i zapytał, czy nie pojechałbym z nimi w III edycji akcji 500+ KM.- informował oławianin. Mężczyzna bez zastanowienia zgodził się na wzięcie udziału w wyścigu, podkreślając, że są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, a rajd w szczytnym celu z pewnością należał do godnych uwagi wydarzeń.- III edycja wydarzenia poświęcona była utytułowanym kolarzom Ryszardowi Szurkowskiemu oraz Karolowi Domagalskiemu. Oboje ulegli wypadkom na wyścigach kolarskich. Karol był w ciężkim stanie, jednak się nie podał i wrócił do pasji. Aktualnie możemy go zobaczyć jeżdżącego w grupie zawodowej "Mazowsze Serce Polski".- informował Strażak. Akcja z roku na rok przybiera na sile. Jej celem jest nie tylko pomoc osobom, które uległy wypadkom rowerowym, ale także zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo rowerzystów na szosach. -Na drogach jest niebezpiecznie, więc trzeba działać w tym kierunku. Każdy gdzieś się spieszy, zwiększa się liczba użytkowników dróg. Kierowcy jeżdżą nieostrożnie, nie zwracając uwagi na jednoślady. Często, gdy poruszam się rowerem, sam spotykam się z sytuacją, że ktoś wymusza mi pierwszeństwo przejazdu, zajeżdża drogę, bądź nie zachowuje odpowiedniej odległości podczas wyprzedzania. Nadszedł czas, żeby uświadomić kierowcom, że rowerzysta, kolarz jest również człowiekiem, na którego czekają w domu najbliżsi. Jasne, rowerzyści także popełniają błędy, jednak ich potyczki zazwyczaj nie niosą za sobą ofiar śmiertelnych.- dodaje oławianin.
W IV edycji rajdu nie zabrakło Strażaka z Oławy, który rocznie na rowerze pokonuje 8-10 tysięcy kilometrów. Oławianin podkreślał, że na ostatnich 100 kilometrach do akcji 500+ KM dla Rity i Kasi dołączyli strażacy z Wrocławia na czele z Zastępcą Komenda Wojewódzkiego st. bryg. mgr inż. Piotrem Grzybem. Mężczyzna podkreślał, że najgorszy w czasie rajdu był brak snu. Podczas wydarzenia sportowego udało się zebrać ok. 1700 złotych.- Warto podkreślić, że oprócz pieniędzy ważne było okazane wsparcie dla Rity i Kasi w tej trudnej sytuacji. Relacje z tych akcji dodają im wiele sił- akcentował strażak.
Oławianin chce pozostać anonimowy.
Fot. Strażak z Oławy