Samochód wpadł do wody [VIDEO]
Około godziny 17:00 doszło do zdarzenia drogowego. Na drodze z Oławy do Janikowa (396) samochód osobowy wpadł do starego koryta Odry. Kierująca samochodem osobowym, jadąca od strony Janikowa najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do fatalnych warunków na drodze, straciła panowanie nad samochodem i wpadła do starej odnogi Odry.
Na miejsce zadysponowano zastępy Straży Pożarnej w tym jednostkę spec. wodno-nurkową z Wrocławia, policje oraz pogotowie. Poszkodowanej osobie ewakuować się z pojazdu pomogli policjanci. Kobieta z niewielkim urazem głowy została przewieziona do oławskiego szpitala. Obecnie w miejscu wypadku odbywa się ruch wahadło. Droga na całym odcinku od Janikowa aż do Oławy pokryta jest cienką warstwą lodu.
Samochód z wody będzie wyciągany najprawdopodobniej w dniu jutrzejszym przez straż pożarną za pomocą specjalistycznego dźwigu.
Aktualizacja 11:20
Strażacy z PSP w Oławie wspierani przez wrocławską jednostkę płetwonurków wyciągnęli przed kilkoma minutami wrak auta ze starego koryta Odry. Cała akcja trawała blisko 2 godziny.
25-letnia mieszkanka Bystrzycy, która kierowała samochodem może mówić o dużym szczęściu. Jak mówią strażacy, staw może mieć głębokość nawet do 10 metrów. Barierki, które powinny chronić kierowców w tym miejscu sprawiają tylko pozory. Tak na prawde pokryte są one niemal całkowicie rdzą, a ich umocowanie do betonowego podłoża w kilku miejscach zostało pominięte. Na trasie pomiędzy Janikowem a Starym Górnikiem takie mosty są aż trzy. Ten na którym w dniu wczorajszym doszło do wypadku, jako jedyny nie został jeszcze wyremontowany.
Na tym odcinku drogi każdego roku dochodzi do podobnych wypadków. Nadmierna prędkość, koleiny, oblodzona droga i zakręty, a teraz jeszcze te zardzewiałe barierki to główne przyczyny tych zdarzeń. Tutaj powinny stanąć mocne, energochłonne bariery - mówił jeden z mieszkańców Janikowa.
Dziewczyna miała naprawdę dużo szczęścia. Sama wydostała się z samochodu wybijając jedną z bocznych szyb. Później przez prawie 10 minut stała zmarznięta i mokra na drodze próbując zatrzymać przejeżdżające auta. Dopiero po tym czasie jadący akurat tą trasą samochód inspektoratu transportu drogowego zatrzymał się, aby jej pomóc.