Spotkanie z podróżnikiem po kraju Czyngis-Chana
W Klubie Skrzydlatych odbędzie się spotkanie z Jakubem Czajkowskim – geografem i podróżnikiem.
Jakub Czajkowski to geograf i podróżnik. Organizuje i pilotuje wyprawy przygodowe, trekkingowe, konne i rowerowe w różne miejsca na ziemi. Kilkakrotnie podróżował konno po Mongolii i wędrował po górskich pustkowiach Azji Środkowej, w Pamirze i Tien-szanie. Przemierzał szlaki Tybetu, Indochin i syberyjską tajgę. Wielokrotnie organizował też trekkingi górskie w różnych pasmach Karpat. Pasjonuje się fotografią, dziką przyrodą i aktywnym wypoczynkiem, najlepiej na dystansie 100 km, z mapą i kompasem w dłoni.
Spotkanie odbędzie się 4 kwietnia o godzinie 18:00. Wstęp wolny ilość miejsc jest ograniczona.
Mongolia to kraj o bogatej kulturze i imponującej historii. Jej najcenniejszym skarbem jest przyroda. Nieskażona, dziewicza i wbrew powszechnemu mniemaniu niezwykle różnorodna. Na mongolskim stepie niewiele zmieniło się od czasów Czyngis-Chana, a Mongołowie bardzo chętnie witają gości i często zapraszają do swoich jurt. To jeden z nielicznych narodów niezmienionych jeszcze współczesnym stylem życia. Podczas spotkania będziemy mieli okazję podróżować przez zielone, ciągnące się po horyzont stepy. Po drodze odwiedzimy jurty nomadów i przyjrzymy się tradycyjnemu sposobowi życia pasterzy. Wśród śpiewających wydm i płonących klifów Pustyni Gobi poszukamy szkieletów dinozaurów i zmierzymy się z potężnym mongolskim wiatrem, podjeżdżając rowerami na górskie przełęcze. W trakcie podróży zatrzymamy się w wielu buddyjskich klasztorach i zupełnie przypadkiem trafimy na narodowe mongolskie święto – Naadam. Dotrzemy też nad jedno z najpiękniejszych jezior świata – Chubsuguł, aby z końskich grzbietów podziwiać malownicze krajobrazy. Podróżowanie konno to wyjątkowa forma poznawania tej części świata. Konie od setek zajmują w kulturze Mongołów ważne miejsce, a ludzie wciąż nie wyobrażają sobie codziennego życia bez nich. Choć nigdy nie dorównamy umiejętnościami tamtejszym jeźdźcom, to podróżując w siodle zdobędziemy ich sympatię i nieraz napijemy się wspólnie kumysu. Na dzielnych i wytrzymałych wierzchowcach wespniemy się na wysokie przełęcze i poczujemy wiatr we włosach galopując bezkresnym stepem. Będziemy cieszyć się prawdziwą, niczym nie skrępowaną wolnością i przestrzenią, na sto procent obcując z majestatem natury…