Pani Agnieszka z oławskiego Caritas prowadzi zbiórkę dla potrzebujących
Na co dzień Pani Agnieszka Furgała pracuje w oławskiej jadłodajni Caritas, która mieści się na Placu Piastów 6 nieopodal parafii pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie. Do jadłodajni nie przychodzą jedynie osoby bezdomne, zaglądają tam również dzieci, renciści, osoby niepełnosprawne czy borykające się z problemami psychicznymi. - Ludzie, którzy tu przychodzą, liczą na pomoc. Pragną zjeść ciepły posiłek, tym bardziej teraz gdy na dworze robi się coraz chłodniej. Staram się w piątki z racji tego, że w weekendy jadłodajnia jest nieczynna dać im jakiś prowiant na wynos, są to np. konserwy, ziemniaki, słoiki z przetworami. Bardzo chętnie przyjmują produkty, które mogą zostać odgrzane- mówi Pani Agnieszka. Oprócz tego, że kucharka Caritas przygotowuje i wydaje posiłki, pomaga również poza pracą w jadłodajni. -Staram się szukać sponsorów, by móc wesprzeć osoby, które tu przychodzą. Zachęcam ludzi, by dzielili się tym, co mają. Moje apele o pomoc odbierane są pozytywnie, ludzie chętnie to robią np. w okresie letnim, dostajemy dużo owoców i warzyw od prywatnych osób, które przynoszą nam te produkty z własnych działek, ogródków- dodawała. Praca Pani Agnieszki wydaje się być misją, gdyż nie kończy się jedynie na wydawaniu posiłków -Ta praca uczy cierpliwości. Staram się sprostać oczekiwaniom ludzi, którzy tu przychodzą. Już od młodzieńczych lat pracowałam, jako wolontariuszka w swoim Kościele. Gdy widzę, że zarażam innych chęcią niesienia pomocy, jestem szczęśliwa- akcentowała.
Kucharka oławskiej jadłodajni Caritas będzie organizować zbiórkę rzeczy dla potrzebujących. Co roku dzięki takiej akcji około 150 osób zostaje obdarowanych produktami tzw. pierwszej potrzeby - Poprosiłam o pomoc wolontariuszy, którzy od lat mi pomagają, zwróciłam się również do parafii w Oławie, gdzie w specjalnie przygotowanych koszach będzie można zostawić produkty. Co roku apeluję z prośbą, by wesprzeć osoby potrzebujące- informowała Pani Agnieszka. Do jadłodajni oprócz osób starszych, bezdomnych, niepełnosprawnych czy z zaburzeniami psychicznymi zaglądają dzieci.- Dla tych maluchów również planuję zorganizować zbiórkę, apeluję zawsze o jakieś maskotki, zabawki. W zeszłym roku przedszkole "Kredka" odpowiedziało na mój apel, sponsorując paczki dla potrzebujących dzieci. My, jako Caritas również coś do nich dodaliśmy. Dzieci były bardzo zadowolone z tego, co otrzymały- dodawała kucharka Caritas. Dzieci, które przychodzą do oławskiej jadłodajni, pochodzą głównie z biednych rodzin. -Przychodzi tutaj do nas również niepełnosprawna dziewczynka z babcią. Jej rodzice zrzekli się praw i opiekę nad nią sprawują dziadkowie- akcentowała. Dzieci przychodzące do jadłodajni Caritas w Oławie, zawsze mogą liczyć na wsparcie. Proszą jedynie o ciepłą zupę i coś słodkiego. Każda podarowana rzecz powoduje uśmiech na ich twarzach. -Zawsze, gdy tutaj przychodzą, wybierają sobie zabawki i pytają, czy mam zupę i coś słodkiego. To są takie trzy rzeczy, o które proszą. Te dzieci nie są nauczone, żeby nie wiadomo co dostawać. Nigdy od nich nie usłyszałam, że chcą czegoś więcej, czegoś lepszego czy droższego, są zadowolone z tego co im ofiaruję. Najbardziej cieszą je zabawki- dodaje pracownica.
Pani Agnieszka od 10 roku życia była wolontariuszem. Niesienie pomocy drugiej osobie zaszczepił w niej Ksiądz z parafii, do której należała. - Pomagaliśmy ludziom starszym, nosiliśmy im zakupy. Zawsze czułam ogromną radość, że mogę pomóc. Zostałam również tak wychowana w domu, że pomoc i szacunek należą się osobom starszym i tak to trwało i trwa aż do tej pory. Trzeba lubić tę pracę i mieć w sobie dużo cierpliwości. Ważna jest również umiejętność wysłuchania i zrozumienia. Gorąco zachęcam, by pomagać potrzebującym, by się nie bać- apelowała. Do oławskiej jadłodajni Caritas w godzinach od 8:00 do 13:00 można przynosić produkty spożywcze z długim terminem ważności, ale najlepiej zrobić to przed 11, czyli przed wydawaniem posiłków, tak, żeby nie przeszkadzać w tej czynności. Dzieci z pewnością ucieszyłyby się z zabawek czy słodyczy. Pamiętajmy, dobro wraca!