Wyciągnął schowany woreczek z marihuaną i oddał go policjantom
Policjanci przyjechali do mężczyzny, bo zakłócał spokój mieszkańcom. Podczas rozmowy, funkcjonariusze zauważyli leżące w pokoju szklane lufki oraz puste woreczki z zapięciem strunowym.
5 lutego kilkanaście minut po godzinie 8:00 policjanci przyjechali na interwencję do jednego z mieszkań na terenie Gminy Oława. Według zgłoszenia mieszkaniec miał nagminnie zakłócać spokój innym mieszkańcom. -Na miejscu mundurowi od razu wiedzieli do którego z mieszkań powinni się udać, gdyż muzykę słychać było nawet z ulicy. Zastali tam 32-letniego mężczyznę, który przyznał się do zakłócania spokoju i uderzania w ściany sąsiadów - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy KPP Oława.
-Podczas rozmowy policjanci zauważyli leżące w pokoju szklane lufki oraz puste woreczki z zapięciem strunowym. Zapytali rozmówcę, czy posiada substancje zabronione i wezwali go do dobrowolnego ich wydania. 32-latek wykazał się niezwykłą uczciwością. Podszedł do stojącej na regale lampki nocnej i spod abażuru wyjął woreczek strunowy z zawartością suszu - marihuany - dodaje Polerowicz.
Mieszkaniec gminy odpowie za posiadanie środków psychoaktywnych, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.