Zaśnieżonym samochodem z warstwą lodu jechała po autostradzie
Kobieta stwarzała niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale innych kierujących. Za nieodśnieżone auto otrzymała wysoki mandat.
Minusowe temperatury, opady śniegu, złe warunki na drogach, wszystko to, staje się wyzwaniem dla kierowców. -Pamiętajmy, że pojazd, który uczestniczy w ruchu, musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innym uczestnikom ruchu. Kierowca musi zatem mieć zapewnione odpowiednie pole widzenia, tzn. pojazd musi być odśnieżony, oczyszczony z lodu i innych zabrudzeń - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy oławskiej Komendy.
Do zasad bezpieczeństwa nie dostosowała się 20-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która 3 grudnia około godziny 14:25 na autostradzie A4, przy węźle Bielany Wrocławskie została zatrzymana przez oławskich policjantów do kontroli drogowej. - Kobieta prowadziła auto, na którym znajdowała się warstwa zamarzniętego śniegu - zaśnieżone były niemal wszystkie szyby, dach oraz maska auta. 20-latka nie potrafiła wyjaśnić powodu swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Za popełnione wykroczenie otrzymała mandat w wysokości 1 tysiąca złotych. Poza karą finansową musiała także oczyścić pojazd, aby w dalszą drogę ruszyć bezpiecznie.
Policja przypomina: odśnieżając zaledwie mały fragment szyby stwarzamy niebezpieczeństwo na drodze - zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu - kierowców i pieszych. Odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą oznacza między innymi odśnieżenie wszystkich szyb, świateł, tablic rejestracyjnych, lusterek, a także dachu, z którego śnieg może zsunąć się na przednią szybę lub pojazdy jadące za nami.