Czytelnik przestrzega przed lisami
Napisał do nas zaniepokojony mieszkaniec miasta. Chodzi o zwierzynę, jaką napotkał podczas spaceru wzdłuż rzeki Odry niedaleko śluzy.
„Wczoraj nad Odrą (chodzi o ten kawałek za firmą Ergis) widziałem lisa — wypłowiałe futro z chorą łapą i pianą na mordzie. Możliwe, że był chory na wściekliznę. Zwierzę przyszło od strony chrobrego. Niech spacerujący tamtymi terenami ludzie uważają”
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii, aby dowiedzieć się, jak postępować w przypadku napotkania takiego zwierzęcia na swoje drodze.
Jeżeli człowiek widzi takie zwierzę, a jego stan wskazuje, że może być chory, powinien niezwłocznie skontaktować się z inspektoratem. Innym wyjściem jest powiadomienie straży miejskiej lub miejscowego weterynarza.
Najważniejszą rzeczą jest jak najszybsze oddalenia się od miejsca, w którym widzimy takie zwierze. Absolutnie nie należy się do niego zbliżać, ponieważ nigdy nie wiadomo jak może ono zareagować na człowieka.
Toczona białą piana z ust nie zawsze jednak musi oznaczać wściekliznę. Zwierzęta, jakie jak psy, koty czy lisy bardzo często wyjadają wyrzucone do śmietników odpady. Takie pozostałości mogą również im zaszkodzić, wtedy też dochodzi do zatrucia, a piana może być tego efektem.