Kto zajmie się obraźliwymi napisami?
Na wielu ścianach i murach w mieście wciąż widnieje duża ilość obraźliwych haseł i wyzwisk skierowanych do anonimowych osób, ale też tych publicznych. Czy, aby zniknęły, musi być tak jak w piosence Jacka Kaczmarskiego - „A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat”?
Mieszkańcy zwracają nam uwagę na sprawę obraźliwych haseł skierowanych do obecnego burmistrza Tomasza Frischmanna. Napisy są w wielu miejscach, jeden z nich widnieje na murze przy ulicy Rybackiej w Oławie.
- Hasła pojawiły się mniej więcej pod koniec 2015 roku i są do dziś. Było ich znacznie więcej, niektóre zostały usunięte, ale nie wszystkie. Nikt z tym nic nie robi. Nie jestem fanem burmistrza, ale jak coś mi leży na wątrobie, to idę do niego i mówię, a nie piszę na mieście, że ktoś jest taki czy owaki – pisze jeden z mieszkańców.