Miasto Oława poinformowało o tym, że leżaki wystawione dla mieszkańców na miejskiej plaży przy ulicy Młyńskiej zostały skradzione. Ale to nie wszystko. W weekend ławki na 11 Listopada zostały wysmarowane smarem.
W zamian za leżaki zostały ustawione ławki.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie. Z soboty na niedzielę w Oławie na nowym parkingu przy ulicy 11 Listopada, ktoś wysmarował smarem ławki. Sprawę głosili nam wielokrotnie czytelnicy.
Zielonym smarem wysmarowane zostało sześć ławek. Do sytuacji doszło z 18 na 19 sierpnia.
To nie jest dzialanie młodzieży, prawdopodobnie mieszkańców którzy mają dosyć chałasu
c
cześ
ktoś chce odstraszyć przesiadujących tam zakłucaczy spokoju publicznego :D
x
xyz
Ukraina dobrze się bawi
[
[email protected]ł
To nie Ukraina, to nasi rodzimi patryjoci i działacze społeczni
k
kobra
Tylko kamery identyfikujące ratują sytuację. Wszystkim chipy identyfikujące w ucho i problem znika.
O
Ola
I tak się wydaje bez sensu pieniądze. To było do przewidzenia, że wybieg do sikania dla psów o kotów, a nie plaża, bez ogrodzenia i nadzoru zakończy swoje istnienie. W Oławie wśród takich mieszkańców nigdy nic długo nie treało w porządku. Tacy mieszkańcy !
A
Aaaab
[email protected]ł "patryjoci"? Naucz się pisać. Jestem patriotką i proszę mnie nie obrażać... każdy Polak jest patriotą, a przynajmniej powinien. Widać, że ty wybrałeś inną drogę... na zachód. Wszystko co złe i niedobre to wina osób, które kochają swój kraj? Wstyd. Co tu jeszcze robisz?
K
Koko
Może to ktoś z mieszkańców tej ulicy, kto ma dosyć szumu, głośnych zabaw i krzyków w centrum ulicy młynskiej dzieci, imprezy, głośne zabawy, mnie też by denerwowalo że nie można odpocząć we własnym domu tylko słychać to co słychać.
k
kjhgn
Ten smar to wyraz bezsilności. Ani policja ani tym bardziej straz miejska nie reagują na zgłaszane zakłocanie spokoju nocnego. Mieszkam w takim miejscu, ze niedaleko calymi nocami przesiaduja mlodzi ludzie roznej narodowosci. Pija alkohol, halasuja, smieca. dzwonilismy na policje i zero reakcji. . tez czasem po nieprzespanej nocy mam ochote zniszczyc te lawki na ktorych siedza...
X
XD
Bo takich atrakcji nie tworzy się ludziom pod oknami,sa do tego inne miejsca np wesołe miasteczko czy park. Szanujmy się, każdy ma prawo odpoczywać we własnym mieszkaniu z niemałym czynszem a nie wysłuchiwać wrzasków
O
Oławianin77
Do "XD". Atrakcje zrobić w lesie 7 km od Oławy a wam pod oknami same parkingi i beton. Po latach znajdzie się taki jak Ty i będzie narzekał że wszystko jest daleko. Osoby, które dostawały lub kupowały mieszkania nad lokalami na Młyńskiej były raczej świadome, że będą tam lokale usługowe. Jak komuś nie pasowało to trzeba było nie brać tych mieszkań. Wieczne narzekanie. Lepiej zajmijecie się rozwalającymi schodami przed waszymi klatkami. Naprawianie już 3 razy. Partacze to robią i odbierają te roboty. Widocznie dużo pieniędzy macie we wspólnocie i Wam to nie przeszkadza. Albo ten śmietnik Wspólnoty na placu gdzie rozkłada się cyrk. Jeden wielki syf! To wam nie przeszkadza?
O
Oławianin77
Do "koko". Też mi szczają, piją i chakasują pod blokiem. Od tego jest Policja i Straż Miejska. Dzwonić do bólu. Ja nie likwiduje tych ławek z tego powodu, bo później sam na nich nieraz siedzę. A jak zlikwiduje to będą pili i stali w klatkach. Co lepsze?
B
BKK
~kjhgn jest jedna dość skuteczna metoda wezwania policji, choć odrobinę ryzykowna. Kiedyś policja nie chciała przyjąć ode mnie zgłoszenia. Akurat do konającego potrąconego zwierzaka. Straszy był widok. Zadzwoniłem i poprosiłem o interwencję. Obsługujący telefon bardzo niechętnie przyjmował zgłoszenie. W końcu poleciał pod jego kierunkiem z mojej strony ciąg okrutnych wyzwisk. Co do jego osoby, jego podejścia do pracy, itd... Wkurzył się i zagroził mi, że on przyśle patrol, ale do mnie. To mu odpowiedziałem, że bardzo chętnie, jak się nie ruszam, a jak załatwią sprawę zwierzaka, to mogą mnie spisywać. Każdy kontakt z nimi jest rejestrowany i jakby co, to każdy sąd by mnie uniewinnił, bo materiał z podejściem do pracy policji był. Sam pomysł plaży fajny, bo jest miejsce do relaksu. Ale fakt, powinno być to jakoś nadzorowane i zamykane wraz z końcem pracy lokali, czy tam o godz 22 - 23. Teren powinien być ogrodzony i zabezpieczony przed nocnymi imprezowiczami, sikającymi zwierzętami, kradzieżami sprzętu. Ile to postawić jakąś szopę, czy wykorzystać pomieszczenie i nająć jakąś firmę, która będzie rano rozkładać leżaki, a wieczorem je zbierać. Koszta niewielkie. Do tego skierowana na plac kamerka z monitoringu miejskiego i wszyscy będą zadowoleni. Diabeł tkwi, jak zawsze, w szczegółach.
O
Oławianin77
Na 100% znalazła by się osoba np. emeryt, który w okolicy mieszka i za 500zł na miesiąc by rozkładał, chował i sprzątał teren wokół tej plaży. Koszt 1000zł za 2 miesiące w sezonie. Tylko dać klucze i miejsce do chowania leżaków, grabi i worków. Np. Miejski klub dla dzieci. Panie z restauracji która jest zobok tego placu, robią to z wielką łaską i za karę.